Odwet banków – Czy kredytobiorcy powinni obawiać się roszczeń za bezumowne korzystanie z kapitału?

Odwet banków – Czy kredytobiorcy powinni obawiać się roszczeń za bezumowne korzystanie z kapitału?

Długo oczekiwany wyrok w sprawie państwa Dziubaków przyniósł wydawać by się mogło korzystne dla kredytobiorców rozwiązanie. Przypomnijmy – 3 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził nieważność umowy ze względu na występujące w niej niedozwolone postanowienia umowne. Ich eliminacja nie dawała według sądu możliwości na kontynuowanie kredytu. Opierając się na pojawiających się do tej pory relacjach z rozprawy można wskazać na główny wniosek sądu, a mianowicie, że bank, nie informując konsumenta o faktycznym ryzyku, z jakim wiąże się zawarcie umowy o kredyt waloryzowany kursem waluty obcej rażąco naruszył interesy kredytobiorców. Banki nie zamierzają jednak biernie przyglądać się jak sądy po kolei podważają kolejne umowy i już zapowiadają roszczenia przeciwko kredytobiorcom za bezumowne korzystanie z kapitału. Właśnie Raiffeisen jako pierwszy sformułował kwotę jakiej zamierza zażądać od państwa Dziubaków, a jest to suma, która z pewnością może skutecznie odstraszyć niejednego kredytobiorcę od walki o swoje prawa – blisko aż 800 tys. złotych. W kwestii możliwości dochodzenia roszczeń za bezumowne korzystanie z kapitału stanowczo wypowiedzieli się już Rzecznik Finansowy oraz Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, odmawiając zasadności jakimkolwiek roszczeniom banków związanych z bezumownym korzystaniem z kapitału. Głosy w tej sprawie wśród prawników są podzielone, jednak najczęściej wskazywane argumenty skupiają się wokół poniższych zagadnień.

PODSTAWA PRAWNA ROSZCZENIA

Wskazuje się, że ewentualne roszczenie bank mógłby oprzeć na art. 359 kodeksu cywilnego (odsetki od sumy pieniężnej) lub na art. 410 § 2 w zw. z art. 405 i 411 kodeksu cywilnego, a więc w oparciu o bezpodstawne wzbogacenie w związku z tym, że odpadła podstawa świadczenia i stało się ono nienależne. Obie te podstawy zdecydowanie obala Prezes UOKiK, twierdząc w pierwszej kolejności, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu nie może być mowy o odsetkach od sumy pieniężnej, gdyż nie istnieje czynność prawna, która mogłaby być źródłem zobowiązania. Również roszczenie oparte o bezpodstawne wzbogacenie nie może zostać uznane za zasadne, gdyż nieważność umowy została stwierdzona na skutek stosowania przez bank klauzul abuzywnych. Nie może być zatem mowy o korzyściach jakie z tego tytułu odniósł kredytobiorca, skoro bank w sposób rażący naruszał interesy konsumenta.

CEL DYREKTYWY 93/13/EWG

Żądanie banku pozostaje również w sprzeczności z celem dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (93/13/EWG), którym jest zapewnienie ochrony konsumentom i przywrócenie równowagi kontraktowej między stronami. Przyznanie bankom wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorcę z kapitały w czasie, kiedy bank nie mógł żądać jego zwrotu stoi w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i prowadziłoby do tego, że bank nie ponosi żadnego ryzyka związanego ze stosowaniem klauzul niedozwolonych. Tym samym bank nie poniósłby żadnej sankcji za wprowadzanie do umowy postanowień abuzywnych.

W tym temacie zapadł już wyrok białostockiego Sądu Okręgowego, w którym oddalono roszczenie banku o zapłatę za korzystanie z kapitału przez klienta po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu. Jest to dopiero początek orzeczeń w tej sprawie i za wcześnie, żeby mówić o jakiejkolwiek tendencji, zwłaszcza, że wyrok ten jest nieprawomocny, a ING Bank Śląski złożył już apelację. Ponadto, jak napisano w Rzeczpospolitej, Sąd stwierdził, że roszczenie banku o wynagrodzenie zostało oddalone między innymi z powodu nieprzedstawienia wystarczających dowodów, potwierdzających korzyść jaką odniósł klient na skutek korzystania przez kilkanaście lat z udostępnionego mu kapitału.

W związku z podzielonym stanowiskiem wśród środowisk prawniczych oraz nieukształtowaną linią orzeczniczą trudno mówić o jakiejkolwiek tendencji. Niewykluczone jednak, że sądy będą sięgały po argumentację przedstawioną przez Prezesa UOKiK i nie przychylą się do roszczeń banków o zapłatę tytułem bezpodstawnego korzystania z kapitału.

Może Cię zainteresować:
Nowa pełnomocniczka ministra sprawiedliwości ma się zająć kredytami we frankach
Sprawa kredytów frankowych w Polsce to problem o ogromnej skali, dotykający setek tysięcy ludzi. Rozstrzygnięcie przez sąd tych skomplikowanych kwestii trwa latami, generując wysokie koszty i stres dla frankowiczów.
Czytaj dalej
Możesz pozbyć się kredytu przewalutowanego ze złotych na franki!
Masz kredyt we frankach szwajcarskich i czujesz się pokrzywdzony? Nie wiesz czy masz szanse w sporze z bankiem, bo twoja umowa pierwotnie dotyczyła kredytu złotówkowego, a dopiero później kredyt został przewalutowany na franki szwajcarskie?
Czytaj dalej
Czy sprawy frankowe mogłyby być rozstrzygane drogą elektroniczną?
Liczba spraw frankowych w polskich sądach stale rośnie, generując szereg wyzwań dla systemu wymiaru sprawiedliwości.
Czytaj dalej
Ile czasu trzeba czekać na pierwszą rozprawę, rozstrzygnięcie w I i II instancji – pierwsza rozprawa frankowa dopiero po dwóch latach?
Bazując na doniesieniach medialnych, można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach sprawy frankowe zdominowały polskie sądy.
Czytaj dalej